czwartek, 21 kwietnia 2016

Jaki kierunek studiów wybrać? Czyli trochę o znajomościach, kontaktach i tym, żeby się dobrze sprzedać.

Dostaję często takie pytania mailem - jaki kierunek studiów wybrać? Albo dostałem się tam, tam i siam i co jest lepsze?

Co lepsze? Chemia, biologia czy biochemia? Zwykła biotechnologia czy jakaś inna bionauka z medycyną molekularną? Ostatnie fajniej się nazywa ;) Ale tak na prawdę....

Jeśli chodzi o licencjat w science odpowiadam: Nie ma to większego znaczenia.

Moja odpowiedź dotyczy kierunków biologiczno-chemiczno-fizycznych.

Seriously. Nie ma to znaczenia, bo po maturze nie wiesz jeszcze czym na prawdę chcesz się zająć, jakimi metodami będziesz pracować w przyszłości, na magisterkę czy doktorat zawsze się można gdzieś przenieść. I jeśli chodzi o kierunki biologiczno-fizyczno-chemiczne łatwo jest przeskoczyć z jednego na drugi, metody są podobne. Oczywiście fizyka opiera się więcej na zrozumieniu i liczeniu, w biologii jest więcej pamięciówki, a chemia łączy jedno i drugie, ale wszystkie na wzajem się przenikają. Ze mną pracują ludzie po chemii, biologii, biotechnologii, fizyce, politechnice... Nie ma znaczenia. Kiedyś była jakaś wycieczka do fabryki kosmetyków za czasów mojego licencjatu z chemii środków bioaktywnych i kosmetyków, i padło pytanie do osoby tam pracującej czy nasz super kierunek będzie miał wpływ na zatrudnienie. Odpowiedź brzmiała nie. Mamy tu pana po geografii, panią po biologii... Wszystkie te kierunki się przenikają. No to co jest ważne?

Ważne jest do jakiego labu trafisz kiedy będziesz robić pracę (licencjat/mgr/PhD), ilu technik się nauczysz i ile kontaktów ma szef labu. Ile ma publikacji, ile znajomości, na ile znane jest jego nazwisko w świecie. To bardziej pod kątem zostania w nauce. Pod kątem przejścia do przemysłu ważne jest ile znasz technik, ile zrobiłeś praktyk i gdzie, no i czy masz znajomości w firmie. Nie ukrywajmy - znajomości to bardzo dużo. Często zanim rozpoczną rekrutację zewnętrzną, najpierw jest wewnętrzna i/lub mail do pracowników z pytaniem czy znają kogoś na to stanowisko. Było tak w IES (podstawówce gdzie pracowałam), w CNK i jest tutaj. Jeśli dostaniesz się już do wybrańców z rekrutacji zewnętrznej, ważne jest jak się sprzedasz. Co masz w CV i jak ono wygląda (graphic designerzy tu mogą poszaleć - wygooglujcie ich CV, nie wiem czy w naszym przypadku takie "wybryki" są zawsze mile widziane, zależy na kogo się trafi, gdzie składasz, jak "poważne" jest pożądane stanowisko, na PhD raczej pisze się standardowe naukowe CV z uwzględnieniem wszystkich konferencji i osiągnięć, ale ja bym też odrobinę zadbała o grafikę, nie musi być całe w Times New Roman ;)

Wracając do wyboru kierunku licencjatu...
Na prawdę biologiczno-fizyczno-chemiczne kierunki są podobne. Ja byłam na tych trochę bardziej lajtowych ;) Chemia środków bioaktywnych i kosmetyków na UMCSie była łatwiejsza niż zwykła chemia, a może ciekawsza niż biologia, potem chemia ze specjalizacją bioanalityka na UW - tu miałam trochę braków z chemii, np. na UMCSie na moim licencjacie nie było spektroskopii i to był pierwszy egzamin na UW który zawaliłam (moja pierwsza studencka dwója), a teraz w spektroskopii pracuję hahaha :D Da się nadrobić. Jasne, może byłoby mi łatwiej teraz, gdybym wcześniej magisterkę zrobiła z biotechnologii, bo znałabym techniki jak oczyszczanie białka, czego uczyłam się tutaj, ale pewnie byłabym bardziej do tyłu z NMRem. Da się nadrobić, da się nauczyć. I najłatwiej uczy się przez praktykę, a nie zakuwanie teorii do egzaminu. Dlatego pisząc o tym jakich technik się nauczycie bardziej mam na myśli już samą pracę licencjacką, kiedy zaczniecie czegoś używać, bo to że na zajęciach np.  z jakiejś analizy chemicznej niby uczą wszystkich technik (na każdych zajęciach innych) potem mało znaczy, bo jak dostaniecie się do sprzętu i tak musicie w praktyce zacząć go używać.

Więc jaką technikę wybrać? Ja mam NMR jako główną, spektrometria mas jest spoko, szeroko używana, chromatografia też, ale co najmniej HPLC, broń Boże jakieś starodawne TLC ;) Ok, TLC też czasem się w labie używa, ale bardziej pomocniczo, a nie jako główna metoda. Nie wiedziałam tego przy wyborze promotora. Licencjat zrobiłam z chemii analitycznej, jakieś tam prądowe metody, woltamperometria, metody tanie, w świecie bardziej nowoczesne się liczą. Potem na mgr bardziej patrzyłam na temat. Pochodne peptydowe cis-platyny, lek na raka, ale znowu starodawne metody elektrochemiczne. Na rozmowie rekrutacyjnej w Berlinie pytali mnie czemu takie starodawne metody. A czemu? Bo lab miał mało pieniędzy, i tak pracował. Chociaż trochę spektroskopii CD liznęłam, ale malutko. Także przy wyborze promotora i metody pracy radzę popatrzeć na to jak jego lab pracuje i ile ma publikacji. To jeśli chcecie być dobrze ustawieni, bo czasem wystarczy trochę szczęścia i też się fajnie ułoży (jak mi ;D ). Wiem że czasem trudno o dostęp do dobrego sprzętu w Polsce, ale kolejna rzecz której nie wiedziałam za czasów moich studiów - i licencjat i magisterkę czasem finansują korporacje albo PAN. Można szukać grantów. Łatwiej o to w UK, no i przypominam że tu można robić doktorat po licencjacie, co oszczędza czasu i daje dobrego kopa w naukę - od razu dostęp do sprzętu, dużo większe doświadczenie. Bachelor tu jest płatny, ale można wziąć kredyt na studia, a na doktoracie już fajnie płacą, w przedziale mniej więcej £1300-£2500, w zależności od grantu, i tego kto finansuje. Aha, takie pytanie dostałam kiedyś o płatne doktoraty (w sensie że trzeba za nie zapłacić). Teoretycznie tak, a praktycznie nikt tego nie robi. Mój doktorat też jest płatny, ale UE płaci za mnie uczelni i jeszcze daje zarąbistą wypłatę mi. Nie szukajcie doktoratów przez strony uczelni, szukajcie przez nature.jobs itp. albo bezpośrednie strony labów, bardzo często oferty są wypisane na stronie labu i nikt wtedy nie oczekuje, że jeszcze wy zapłacicie za to, że robicie doktorat, raczej odwrotnie. To jak szukać tej strony labu? Na stronie uczelni możecie sprawdzić nazwisko profesora i wyszukać jego lab. Np. jeśli ktoś chce pracować w chemii organicznej, niech sobie wyszuka profesorów organicznej na uczelniach i potem po ich nazwisku szuka labów. To taka metoda może lepsza kiedy chce się pracować w konkretnym miejscu, w konkretnym mieście, a jeśli szukacie dobrego doktoratu to szukajcie ogłoszeń na nature.jobs i podobnych serwisach. Są dwie opcje - można aplikować na dany projekt, gotowy, z góry zaplanowany przez kogoś (to ta łatwiejsza, którą wybrałam ja), a można też bezpośrednio mailować do profesorów ze swoimi pomysłami. Granty Marii Curie też czasem są dostępne w ten sposób - opisać swój pomysł i jeśli spodoba się jakiejś tam komisji, to dadzą kasę na realizację.

Powodzenia i dobrych wyborów!

Sylwia

9 komentarzy:

  1. Jestem dopiero w liceum i mam wrażenie, że im więcej czytam o kierunkach w których chciałbym się rozwijać to tym więcej mam wątpliwości i pytań!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybieram się aktualnie na mgr, na UW. Może mogłabyś mi polecić jakiegoś profesora, który zwrócił Twoją uwagę? Ponieważ zastanawiam się nad specjalizacją. Głównie met. analityczne lub biomolekuły. Tematyka licencjatu to terapia fotodynamiczna. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc! :)

    pozdrawiam,
    IB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam po pierwsze skorzystać z Erasmusa w tzw. wakacje. Uniwersytet daje kasę bez problemu, właśnie jest u nas w MIB Monika z UW. Lab Koźmińskiego z NMR jest znany w świecie, robią na białkach, więc mogę to podciągnąć pod Twoje biomolekuły, nie pracowałam z nim więc nie wiem jak to wygląda "od kuchni", ale wiem że jego nazwisko znają tutaj. A jego 7D NMR robi wrażenie.

      Usuń
  3. Wybieram się na AP w Częstochowie, na angielski, bardziej z myślą że gdzieś potem wyjadę. Zobaczymy jak to będzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w tym roku rozpoczynam studiowanie. Zobaczymy, jak to pójdzie. Wybrałam grafikę reklamową, ponieważ interesuję się tworzeniem różnego rodzaju grafik, a w dodatku całkiem nieźle rysuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie może się uda w tym roku dostać na grafikę komputerową. Bardzo interesuje się tym kierunkiem i chciałbym bardzo wybrać się na takie studia. W razie w mam zamiar wybrać coś związanego z informatyką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć, jeżeli ktoś jest na etapie poszukiwania uczelni i kierunku to ja mogę polecić http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-i-stopnia Uczelnia bardzo dobra, dobrze przygotowuje do zawodu od razu a nie tak jak na większości publicznych uczelniach od 2 roku. Dużo nowych i ciekawych kierunków jest otwierane. Polecam zajrzeć i się zapoznać, może to będzie coś z czym zwiążecie przyszłość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Decyzja o tym, co chce robić po maturze i na jaki kierunek studiów się zdecydować była jedną z najtrudniejszych w moim życiu. Początkowo myślałam, że pójdę na studia prawnicze i do głowy przychodziły mi różne myśli: rozważałam studia w Krakowie, Warszawie i Lublinie ale ostatecznie wybrałam inny kierunek, po części związany z prawem, a ściślej prawem karnym ale z innej perspektywy. Studia z zakresu kryminalistyki pozwoliły mi poznać różne techniki śledcze, metody zabezpieczania śladów na miejscu zdarzenia czy mechanizmy przygotowania i popełniania czynów zabronionych. Z perspektywy 3 lat studiów mogę stwierdzić, że był to najlepszy z możliwych wyborów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybierając studia nie kierujcie się oczekiwaniami bliskich tylko swoimi. Nikt za was życia nie przeżyje! od siebie mogę polecic tą uczelnie https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-inzynierii-i-zarzadzania/zdrowie-publiczne-i-stopnia/ Mają tam wiele świetnych kierunków i bardzo dobrą kadrę.

    OdpowiedzUsuń